Forum Forum o katolicyzmie Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Wielkanocne refleksje Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 14:58, 24 Mar 2008 Powrót do góry

Szamani od niewiedzy
Czas chrześcijańskich świąt Wielkiej Nocy to w Polsce okres zwiększonej medialnej agresji panów w czerni, specjalistów od objawiania tajemnic i interpretacji bożych myśli oraz od nadawania sensu życiu. To żniwa menadżerów od zarządzania sakralną pustką czyli brakiem wiedzy.
Słowo „zarządzanie" zrobiło wielką karierę w ciągu ostatnich dwóch dekad. Obecnie można nie tylko skutecznie zarządzać firmą czy personelem tej firmy, ale czasem nawet kryzysem lub strachem. Spróbujmy to modne określenie zastosować do działu gospodarki polegającej na sprzedaży ubezpieczeń na życie wieczne, czyli do branży religijno-kościelnej.
Powszechnie wiadomym jest, że Kościół żyje z ludzkiej niewiedzy. Kiedy wiedza naukowa była jeszcze w powijakach, religie udzielały odpowiedzi na pytania dotyczące pochodzenia świata i człowieka. Nie przez przypadek Kościół rzymski tak zapiekłe zwalczał wolną myśl naukową, skoro ona wydzierała mu pole, na którym prosperował, psuła mu rynek. Odkąd przegrał tę walkę, skupił się bardziej na nadawaniu celu ludzkiemu życiu, na sprzedawaniu na przemian strachu i nadziei. Odkąd już prawie nikt nie boi się piekła, pozostało handlowanie nadzieją.
Święta Wielkiej Nocy to doskonała okazja do przypomnienia o świadczonych usługach. Kościół z wielką pewnością siebie opowiada o zmartwychwstaniu pewnego żydowskiego proroka sprzed dwóch tysięcy lat. W tamtych czasach nie wierzyli w to zmartwychwstanie nawet niektórzy z jego wyznawców, o czym święty Paweł pisze ze sporym żalem. Inni widzieli ponoć swego mistrza żywego, ale nie poznali, tak bardzo ów cud go odmienił. Ale duchowni po upływie tysiącleci wiedzą o zmartwychwstaniu z niezachwianą pewnością, choć dotąd nie udało się ustalić, gdzie właściwie przebywa owa zmartwychwstała i ponoć bardzo aktywna osoba. Nie mniej pewni okazują się redaktorzy programów telewizyjnych goszczący panów w habitach i sutannach. Zmartwychwstanie to już nie tylko przedmiot wiary chrześcijan, to pewnik, fakt empirycznie stwierdzony - przynajmniej na terenie współczesnej Polski...
Skoro przedmiot wiary Kościoła „nie podlega wątpliwości", dla lepszego efektu wypada jeszcze zakwestionować to, co już nauka potrafi w miarę obiektywnie ustalić.
I tak w jednym z tegorocznych przemówień Pan na Watykanie dowodził, jak bardzo potrzebna jest wiara i teologia, skoro nauka „nie może powiedzieć, kim jest człowiek, skąd przybywa i dokąd zmierza". Papież pięknie narysował szczelinę, w której schronił się Kościół, uciekając przed nawałem współczesnej nauki - to pytania o cel i sens człowieczeństwa. To nieważne, że nauka zna większość odpowiedzi na benedyktowe pytania, ważne, że ludzie o tym nie wiedzą lub nie chcą wiedzieć. I właśnie tą ich niewiedzą firma papieska bardzo skutecznie zarządza.
Nauka od dawna wie, kim jest człowiek. Otóż jest on ssakiem, jednym z podgatunków istot człekokształtnych, którego historia ma najwyżej kilkaset tysięcy lat. Wiadomo też, skąd przybywa - z równin wschodniej Afryki, a uczeni są w stanie dzięki badaniom genetycznym prześledzić nawet poszczególne fale i kierunki jego migracji.
A dokąd zmierza? Tego nie wie nikt – nawet natchniony Benedykt XVI - i nie jest to pytanie, na które można oczekiwać odpowiedzi zgodnej z prawidłami logiki. Nie mamy danych, aby na nie odpowiedzieć, bo dane te znajdują się w przyszłości, czyli w czymś, czego jeszcze nie ma. Obserwując historię rozmaitych gatunków zwierząt, można jedynie domniemywać, że prędzej czy później znikniemy - za sprawą własnych działań lub w przegranym pojedynku z naturą. O sensie życia człowieka nie da się też powiedzieć niczego innego poza tym, że każdy z nas może go sam sobie nadać.
Istnieje wiele powodów ku temu, aby być rozczarowanym losem, jaki natura zgotowała człowiekowi; można się o to obrażać lub nawet gniewać. Ale zatykanie sobie uszu, by nie usłyszeć prawdy i zastępowanie jej opowieściami głoszonymi przez rozmaitych szamanów-menadżerów od niewiedzy wydaje się
niegodne homo sapiens - człowieka myślącego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)