Forum Forum o katolicyzmie Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Prawdy o Kościele Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Nie 11:52, 12 Sie 2007 Powrót do góry

Tak sobie obserwuję Kościół rzymsko-katolicki, jego wiernych, a w szczególności kapłanów, hierarchów.
Analizuję na forach często jego historię i dogmaty. Obserwuję jego wyczyny te z przeszłości i te teraźniejsze i z coraz większym zdumieniem zastanawiam się jak to możliwe, że coś tak absurdalnego i tak mocno w sumie skierowanego przeciwko człowiekowi i człowieczeństwu może w tak masowym wymiarze egzystować, i przez niemal dwa tysiące lat trzymać władzę nad umysłami ciągle tak ogromnej – i tak ogłupionej - rzeszy ludzi.
Bo czymże była jest i zapewne jeszcze długo będzie ta przedziwna instytucja?
Przecież Kościół rzymski jest przede wszystkim instytucją.
Jest instytucją i jedną z największych na świecie sekt wyspecjalizowanych w doskonałym praniu mózgów barankom i owieczkom swoim.
Jest instytucją i sektą zarazem, mroczną i tajemniczą w jakiś ciemny mafijny sposób urządzoną.

Czym jest tak na prawdę ten potężny twór trzymający władzę nad umysłami ogromnych mas ludzkich?
Przecież zawsze był jest i chyba będzie wrogiem zapiekłym wszelkiego postępu, rozwoju nauki, oświecenia i wolnej myśli. Wrogiem humanizmu.
* To kościół katolicki z kobiety czynił przez wieki całe istotę gorszą, niższą i nieczystą. To jego hierarchowie przez wieki całe czynili kobiecie krzywdę niewyobrażalną.
* To on ledwo narodzone i niczego nieświadome dzieci przywłaszcza sobie rytuałem zwanym chrztem.
W większym lub mniejszym stopniu trwa w swoim uprzedzeniu do dzisiaj hołubiąc i broniąc swojego patriarchalnego tworu.
* To Kościół katolicki z erotyzmu jego całego piękna uczynił mroczny i czarny grzech. Seks, miłość wolną, piękną, pełną doznań duchowych i zmysłowych uniesień sprowadził do ohydnego podziemia ludzkiej świadomości i trzyma tam świadomość swoich wyznawców do dzisiaj.
* To Kościół katolicki do perfekcji doprowadził sztukę fałszerstw, kłamstw, przeinaczeń.
* To on przez wieki całe tworzył dogmaty, prawa jakieś wynaturzone wmawiając maluczkim boskie w tym sprawstwo.
* To Kościół stworzył sobie boga i uczynił z niego pamiętliwego, złośliwego kata karzącego na lewo i prawo za wszystko i wszędzie i strącającego do wymyślonego przez kościół piekła bez opamiętania wszystkich, którzy mu pod rękę wpadną.
* To Kościół wymyślił celibat. Jeden z najbardziej chorych i wynaturzonych pomysłów, jaki sobie można tylko wyobrazić.
Posunął się nawet do super bzdury wymyślając niepokalane poczęcie i wieczne dziwictwo, pozbawiając matkę Jezusa zwanego Chrystusem - czołowej przecież postaci, ponoć założyciela Kościoła - wszystkich pięknych cech erotycznej kobiecości, macierzyństwa, miłości nie tylko zmysłowo-cielesnej, ale i duchowej.
* To Kościół wreszcie jeszcze do nie tak dawna prowadził krwawe krucjaty i konkwisty nawracając niewiernych krwawo ogniem i mieczem na łono jedynie słusznej wiary.
* To Kościół rzymski wsławił się takimi wynalazkami jak święta inkwizycja, palenie na stosach wolnomyślicieli, ludzi nauki, sztuki, oświecenia i postępu. To Kościół palił książki wprowadzając indeks tych zakazanych.
* To ten rzymski Kościół jest prekursorem tworzenia gett dla innowierców.
* To Kościół katolicki zapisał się niezwykłą wręcz chciwością i pazernością gromadząc majątki i dobra nieprzebrane, nie ustając w tej działalności nigdy.
Tak sobie myślę czasami ja ateista zatwardziały, że ich bóg to musi być faktycznie istotą niezwykle dobrą, mądrą i tolerancyjną. Że jeszcze to wszystko toleruje. Inaczej sobie nie potrafię wytłumaczyć jego milczącej zgody na wyczyny Kościoła, który imieniem tegoż boga się przecież pieczętuje. Chyba, że ten bóg rzeczywiście jest taki, jakim go Kościół katolicki przedstawia.
Kościół rzymsko-katolicki to ciągle instytucja zaborczo aktywna.
Nigdy nie spoczywa na laurach.
Politykę Kościoła najtrafniej wyraził papież Leon XIII w „Sapientiae Christianae” (1890): „Kościół nie sprzeciwia się żadnej formie rządów, jeżeli nie szkodzą religii”. Realizując tę pokojową politykę, Chrześcijański Kościół katolicki błogosławił równocześnie Francuzom i Niemcom w I Wojnie Światowej, poparł Mussoliniego i Hitlera, błogosławił Wermachtowi kiedy wkraczał do Polski, błogosławił też załogę „Enola Gay” zrzucającą bombę atomową na Hiroszimę. Kościół to polityczna prostytutka – da swe poparcie każdemu, kto odpowiednio zapłaci. Dlatego też skundlił się nawet z komunistami.
Kościół katolicki w Polsce przypuszcza totalną ofensywę.
Czuję się osaczony religią, kościołem wyznawcami jedynie słusznej religii.
Jest wszędzie. W prasie, telewizji, radiu.
Jest w szkole, w urzędach i na ulicy. Wciska się do mojego domu i łóżka.
Nie ostaje się żadna wiadomość bez komentarza czy informacji o poczynaniach biskupów, kardynałów, księży, papieża. Co tydzień jakieś ważne kościelne wydarzenie zajmuje łamy oficjalnych mediów.
Co miesiąc jakaś ważna rocznica związana z Wielkim Świętym JPII.
Co pół roku następny wspaniały film o JPII.
Im dalej od śmierci JPII tym więcej cudów, których rzekomo był sprawcą.
Wszędzie krzyże, pomniki, tablice upamiętniające, dzwony, święte relikwie, cudowne obrazy, płaczące Madonny, cuda na kominach, drzewach i na szybach. Kraj prześciga się w budowaniu coraz większych krzyży, pomników, dzwonów i świątyń.
Pielgrzymka goni pielgrzymkę. Młodzież wędruje tam i z powrotem pod szczupakiem czy też karpiem w Lednicy. Nawet na plaży w Międzyzdrojach pełno młodych ludzi ubranych w koszulki z napisem „Pokolenie JPII”. Co druga ulica to ulica JPII. Prawie każda szkoła to szkoła JPII. Szpitale JPII lub prymasa tysiąclecia.
Jak grzyby po deszczu rosną świątynie projektowane przez „pijanych cukierników”.
Rząd w imieniu narodu asygnuje niewyobrażalne pieniądze na tworzenie, co raz to wymyślniejszych i absurdalnych budowli sakralnych.
Nowi władcy Polski, którzy wygrali właśnie wybory zamierzają swojego boga i wyznanie wprowadzić do Konstytucji, praw, prawodawstwa i ustawodawstwa. Jezusa zwanego Chrystusem chcieli ustanowić królem Polski – na szczęście ponoć się nie zgodził.
Wszystkie decyzje polityczne, ekonomiczne i gospodarcze zaczyna podejmować się tylko w obecności hierarchów kościoła i po konsultacji w radio Maryja. Każdą urzędową czyli państwową imprezę poprzedza msza święta.
Instytucje kościelne i przykościelne stoją poza prawem i nad prawem.
Nie obowiązują ich żadne prawa państwa Polskiego. Nie płacą podatków. Nie muszą się rozliczać ze swoich dochodów, przychodów i wydatków.
Kościół decyduje o kształcie i formie oświaty i szkolnictwa.
To kościół decyduje o życiu i zdrowiu kobiety ciężarnej.
To proboszcz kształtuje kręgosłup moralny lokalnych społeczności.
Zastępy rydzykowych dewotek i bigotów w moherowych beretach stanowią o wartościach moralnych społeczeństwa. To, co wczoraj było po prostu śmieszne dzisiaj staje się normą społeczną..
Żyję w państwie wyznaniowym. Moher w triumfalnym marszu zajmuje coraz to nowe pozycje.
Czuję się osaczony dominującą w tym kraju religią.
Jestem wystraszony szturmem kościoła katolickiego, który wciska mi się powoli wszędzie. Nawet do łóżka.
A przecież wydawało mi się , że państwo polskie miało być państwem świeckim z wyraźnym rozdziałem Kościoła od Państwa.
Widać tylko mi się tak wydawało.
Zastanawiam się, kiedy na ulicach pojawią się kościelne komanda. Taka religijna policja.
Brrrrrr.....................skóra mi cierpnie.
Pozdrawiam wszystkich ludzi wolnych od uzależnień religijnych.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 12:18, 20 Sie 2007 Powrót do góry

Na stronie internetowej Episkopatu Polski czytamy: Program duszpasterski Kościoła na 2006/2007 pt. "Przywracajmy nadzieję ubogim". No to oddajcie te zagrabione i wyłudzone miliony to im trochę tej nadziei przybędzie.
O sakralna obłudo, o świętobliwa hipokryzjo!
=====================
[link widoczny dla zalogowanych]
Shot at 2007-08-20


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Nie 10:36, 26 Sie 2012 Powrót do góry

Kościół rzymskokatolicki zawsze obawiał się najbardziej wpływu na wiernych tej Baśni z Tysiąca i Jednej Nocy i dlatego też przez cale wieki bronił do niej dostępu. Na przykład synod w Tuluzie (1229 r.) zakazał posiadania Biblii zarówno w wersji łacińskiej, jak i w przekładzie na języki narodowe, zaś synod w Tarragonie (1304 r.) nakazał te wszystkie narodowe Biblie zebrać i spalić. Warto również przypomnieć radę, jakiej kardynałowie udzielili papieżowi Juliuszowi III przy jego wyborze na tron w 1551 roku:
Cytat:
„Ze wszystkich rad, jakie możemy udzielić Waszej Świątobliwości, uznaliśmy poniższą za najważniejszą:
Musimy zwrócić baczną uwagę i z całej siły zapobiec, gdyż rozchodzi się o bardzo ważną rzecz. Czytanie Ewangelii powinno być, na ile to tylko możliwe, jak najmniej dozwolone, szczególnie w nowoczesnych językach i w krajach, które podlegają Twej władzy.
To trochę, które zwykle przy mszy jest czytane, powinno wystarczyć i nikomu nie powinno być dozwolone czytać więcej.
Tak długo, jak naród zadowala się małym, Twoim interesom będzie się powodzić, lecz z chwilą, gdy naród zapragnie czytać więcej, zaczną Twoje interesy cierpieć.
Pismo Święte jest tą książką, która bardziej niż jakakolwiek inna wywołuje przeciw nam opór i przypływ burzy, przez który my prawie zgubieni jesteśmy.
Zaprawdę, gdy kto naukę Biblii pilnie bada i porówna z tym, co się dzieje w naszych kościołach, znajdzie wkrótce sprzeczność i ujrzy, że nasza nauka częściej jest z nią w wielkiej sprzeczności.
A gdy naród to zrozumie, będzie nas bezustannie krytykować, aż wszystko wyjawi, a wtedy będziemy przedmiotem wszechświatowego szyderstwa i nienawiści.
Jest to przeto konieczne, aby Pismo Święte od oczu narodu zostało usunięte, jednakże z wielką ostrożnością, ażeby nie wywołać wrzawy".

Tekst ten zachowany jest w Bibliotece Narodowej w Paryżu. Ukazał się 3 listopada 1911 r. w jerozolimskim tygodniku „The Truth" („Prawda").


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 17:47, 27 Sie 2012 Powrót do góry

Umiłowani Siostry i Bracia!
Tak zwane pojednanie, jakie ma niebawem wybuchnąć miedzy Cerkwią prawosławną a Kościołem rzymskokatolickim w Polsce nie jest w smak prawdziwym Polakom katolikom. Przed Zamkiem Krółewskim, kiedy jego świętobliwośc Cyryl I i jego powłóczystość Michalik podpisywali pojednanie między narodami, zwolennicy "Gazety Polskiej" i "Telewizji Trwam" przy Radiu co-Maryja zorganizowali krzykliwy protest. Był też transparent:
"Fałszywe pojednanie ma przykryć sowieckie zbrodnie NKWDi KGB na Polsce i Polakach" - czyli tak zwaną "katastrofę smoleńską" również, a może i nawet przede wszystkim.
Mamy zatem kolejny dowód na powstanie nowego Kościoła smoleńskiego.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Śro 19:54, 17 Paź 2012 Powrót do góry

[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Śro 11:25, 09 Sty 2013 Powrót do góry

Umiłowani Siostry i Bracia!
Katolicy obchodzą czasem uroczystości, które powinny ich samych wprawiać w zdumienie. Ale nie wprawiają z powodu braku wiedzy i z przyzwyczajenia.
28 grudnia obchodzone jest Święto Młodzianków, upamiętniające dzieci zabite przez króla Heroda, który w obawie o swoje królestwo kazał wymordować noworodki. Anioł ostrzegł Marię i Józefa, dzięki czemu uratowano życie Jezusa. Tyle przypowieść, dla upamiętnienia której rodzice z dziećmi wypełniają w tym dniu kościoły. To nic że to bajka – takiego wydarzenia nie było.
Dawnymi laty też brałem w tym udział. Kiedyś nie zadawałem pytań, tylko chodziłem do kościoła, bo wiara to dogmaty, a zbawienie jest dla tych, którzy nie wątpią. Najtrudniejszy jest pierwszy krok, w tym przypadku pytanie, a potem to już nie da się zatrzymać tej lawiny dociekania prawdy, dzięki której człowiek staje się wolny. Gdy odzyskałem trzeźwość myślenia i oceny zdarzeń, uznałem za przerażające, że tak wszechmocny i tak miłosierny bóg poświęcił tyle dzieci. Że nie użył swoich mocy, by zapobiec masakrze. Pozwolił mordercom wypełnić tak potworne zadanie, wiedząc o ich planach. Ochronił swego syna po to, by w wieku dojrzałym... także skazać go na męczeńską śmierć. Przecież wg bożej moralności jeśli ktoś wie o złych zamiarach kogoś innego i mając możliwości, nie przeszkodzi mu w tym, to jest uznany za współwinnego. Jak bardzo religia potrafi wypaczyć pojmowanie dobra i zła!

Czasy współczesne: hitlerowcy z napisami „Gott mit uns" na klamrach pasów mordowali cywilów w okupowanych krajach, a papież i kardynałowie uczestniczyli w procederze przerzucania zbrodniarzy wojennych do innych krajów, by mogli uniknąć osądzenia. Czy dobrzy ludzie mogą należeć do tak zbrodniczej organizacji, z taką przeszłością? Tak, jeśli zastąpią samodzielne myślenie wiarą w dogmaty. A niewiele trzeba, by przejrzeć na oczy. Wystarczy zacząć stawiać pytania, odrzucić dogmaty wiary i stać się wolnym, odpowiedzialnym człowiekiem, niezależnym od manipulacji i doktrynerstwa bezczelnych czarnych bufonów, konsekrowanych szamanów pasożytujących na zdrowym ciele narodu. Oświecenie to nasza nadzieja na wyzwolenie spod czarnej okupacji.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 10:40, 12 Sie 2013 Powrót do góry

Chrześcijanie-Afrykanerzy wierzą i maja zapisane w swoim Piśmie że Jahwe-Adonai wybrał pewną Murzynkę z plemienia Makumba i w niej począł niepokalanie czyli dziewiczo Zbawiciela. Porodziła go w buszu... zachowując wieczne dziewictwo.. czego nawet ojciec Rydzyk daje świadectwo prawdzie...
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pią 12:15, 18 Paź 2013 Powrót do góry

Kościół pana Józefa Michalika kontra współczesna rzeczywistość.
Po pierwsze, jaki normalny, wykształcony, współczesny człowiek przyzna się do wiary w bajki wymyślone przez prymitywnych analfabetów z Bliskiego Wschodu tysiące lat temu.
Po za tym istniało pewne status quo. Podstarzała babcia biegała do kościółka, przynosiła rewelacje z radia co_Maryja, ale w babci czasach nie było internetu, SMS-ów i innych urządzeń masowego przekazu. Duża część była obojętna i chodziła tam z przyzwyczajenia lub tylko na śluby i pogrzeby. Ale prawie wszyscy byli ochrzczeni. Teraz mamy wysyp informacji o przestępstwach funkcjonariuszy kościelnych. Ilość tych przestępstw nie zmieniła się. Tylko mamy sprawniejszych dziennikarzy, którzy przestali się bać watykańskiej hierarchii i obecny papież przestał się stosować do wytycznych poprzedników o niewypuszczaniu na zewnątrz jakichkolwiek kompromitujących informacji. W telewizji pojawił się serial wystąpień różnej "ważności" biskupów, którzy zniżyli się do "trzódki" i zrobili jej łaskę, zagadali do hołoty. Jakimś cudem dotarło do nich, że wierni chodzą po kilkanaście lat do szkoły i chodzenie po wodzie zaprzecza prawom fizyki, więc trzeba im wyjaśnić święte prawa kleru. Jeżeli ksiądz ukradnie to z winy okradzionego, jeżeli uderzy to Bóg tak chciał, a za przestępstwa na dzieciach winni są rodzice i ich kryminalne dzieci. Niech występują we wszystkich telewizjach codziennie. Bo kiedy nie używają wypracowanych zwrotów typu "Bierzcie i jedzcie z tego wszyscy: to jest bowiem ciało Moje..." (rytuał ludożerców), to jeżeli mówią od siebie, wszyscy widzą jaki poziom intelektualny reprezentują, i jaką mają moralność. Tak zwraca się nadczłowiek do tępego motłochu, który powinien mieć zaszczyt, że KTOŚ TAKI zniża się, by zwrócić się do kogoś tak mało znaczącego jak przeciętny obywatel. Obnażają kompletny brak jakichkolwiek ludzkich uczuć i pogardę do ludzkości jako takiej. Zauważyli, że większość społeczeństwa jest lepiej wykształcona od nich i może się odwrócić. Tonący brzytwy się chwyta, i to są te powtarzające się wystąpienia różnych umundurowanych, w różne kolory. Ale reprezentują za niski poziom intelektualny, aby mieć zdolność wmówienia czegokolwiek wykształconemu społeczeństwu a ostatnio nawet pospolitej nieuczonej gawiedzi.
Lawina ruszyła. To jest początek końca historii trwającej 2000 lat. Zabija ją postęp nauki i ludzka inteligencja, i dotarło to do umysłów nawet w opóźnionym polskim ciemnogrodzie.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 15:39, 02 Sty 2014 Powrót do góry

Katolicka szkoła: fikcyjne matury, zdefraudowane 5 mln zł
Ożesz kurfa przenajświętsza!
W sumie w sprawie handlu świadectwami maturalnymi jest ponad 60 oskarżonych, w tym część już usłyszała prawomocne wyroki. Ostatni akt oskarżenia dotyczy dziesięciu osób, a główny oskarżony to były dyrektor katolickiej szkoły. U niego nie trzeba było być uczniem, by dostać świadectwo maturalne. Co więcej, widać, że mężczyzna nie nad wszystkim panował. Wystawił świadectwo m.in. 15-latkowi.

Zaś pan dyrektor - co niedziela we mszy świętej nabożnie uczestniczył i do sakramentów świętych eucharystycznych oraz spowiedzi świętej regularnie przystępował. Bywał też na rautach u proboszcza miejscowej parafii.
[link widoczny dla zalogowanych]
Wśród 66 podejrzanych w tej sprawie, oprócz dyrektora, są też osoby, które płaciły za świadectwa, jak również czterej pośrednicy. Szkoła dziś nie jest już szkołą katolicką, na mocy dekretu arcybiskupa. Ale w okresie, którego dotyczą zarzuty - nosiła jeszcze nazwę szkoły katolickiej.
+ + +
Arcybiskup sprawę załatwił dekretem i wypiął swoja świętobliwą dupę na cała sprawę.
Brawo! Tak trzymać... kur(w)ia wasza mać.....


Post został pochwalony 0 razy

Ostatnio zmieniony przez Redemptor dnia Czw 15:40, 02 Sty 2014, w całości zmieniany 1 raz
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 17:33, 04 Sty 2014 Powrót do góry

Pupil - SANTO SUBITO!
Duch Święty nie oświecił świętego cudotwórcy co się kryje pod tą konsekrowaną kreaturą?

+++++++++++++++
To były światowe dni młodzieży. Wszyscy z entuzjazmem patrzyli na przyjazd Jana Pawła II, w tle grała muzyka, a pogoda była idealna. Właśnie wtedy Xavier spotkał człowieka, który odmienił jego życie. - Powiedział, że niedługo przywdzieje szaty kapłańskie. Był zadbany, włosy miał zaczesane na żel. Był uosobieniem elegancji i taktu. Poczułem się wyróżniony. Dałem mu numer telefonu... - tak zaczyna się historia jednego z bohaterów dokumentu "Legion Chrystusa - Skandal w Watykanie". Mężczyzna, którego poznał, był członkiem Legionu Chrystusa, do którego Xavier dołączył dwa lata później...

Marcial Maciel Degollado, założyciel Legionów Chrystusa, swoim podopiecznym opowiadał o trudnej chorobie układu moczowego, którą musi leczyć masturbacją. Twierdził, że papież udzielił mu specjalnej dyspensy, dzięki której zakonnice mogły masować jego przyrodzenie, aby uwolnić go od konfliktu "spermowo-urynalnego". Młodzieńcy zostali przekonani, że miejsce u jego boku to wyróżnienie. Dziś opowiadają szokujące historie o spotkaniach z Marcialem i innymi członkami Legionu Chrystusa...

Polski lektor. Polecam, ostre!
[link widoczny dla zalogowanych]


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 11:10, 06 Sty 2014 Powrót do góry

Polscy kato-talibowie, którzy od lat gardłują o tym, że płód jest dzieckiem i należna jest mu ochrona od poczęcia po naturalną śmierć, po raz kolejny wykazali się obłudą. i to najbardziej perfidną, gdyż ofiarą ich chorej moralności stało się dziecko.
Nie od dziś wiadomo, że płody są ważniejsze niż dzieci, bo dzieci w Polsce chcą jeść i mają trochę praw, więc nie są już tak atrakcyjne dla Kościoła jak płody, za które można wszystko powiedzieć. Żadnej w tym logiki, ale czy w ustach religijnych fanatyków logika ma jakieś znaczenie?
Oto pewien ksiądz z Poznania sprowadził sobie na plebanię kochankę, która miała mu urodzić potomka. Kiedy już przyszedł czas na rozwiązanie ksiądz olał rodzącą kobietę, a kiedy dziecko urodziło się martwe, długo nie wzywał karetki, chociaż kobieta prosiła o pomoc. Prokuratura oceniła, że zachowanie księdza nie było przestępstwem, bo ksiądz nie zdawał sobie sprawy z zagrożeń związanych z porodem. Urocze, prawda? Co innego płód! Ksiądz zapewne nie miałby wątpliwości, co z nim zrobić. W tym jest specjalistą. Płód bowiem jest dzieckiem, ale dziecko nie jest człowiekiem, jeśli jest dzieckiem księdza.
Co robi! ksiądz, gdy jego partnerka wiła się w bólach? Odmawiał różaniec, słuchał jedynie słusznego radia „M”, oglądał pornosa?
Nie, po prostu słuchał muzyki, żeby zagłuszyć wrzaski swojej kochanki. Za nieudzielenie pomocy w takim przypadku grozi odpowiedzialność karna. Jednak nie księdzu. Mnie, Tobie i innym - jak najbardziej. Jeśli jednak uległeś „ideologii gender", jesteś szamanem jedynie słusznej religii i nosisz sukienkę, oczywiście czarną, aby sobie dodać splendoru, masz szczęście. Możesz być obrońcą życia, nakazywać kobietom rodzenie dzieci z gwałtów, twierdzić, że aborcja to morderstwo. Tutaj prokuratura też - niczym Piłat - umyła ręce.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Sob 21:22, 19 Lip 2014 Powrót do góry

Sumienie rzymsko katolickie...
Nawiedzony tak zwany „obrońca życia poczętego” zbudował karierę naukową na aborcji. Wyskrobał około 110 płodów bez zbędnych ceregieli pod pretekstem „wskazań społecznych”.
Wbrew opiniom rozpowszechnionym przez przykościelne środowiska sumienie świętobliwego ginekologa wcale nie jest takie czyste. W każdym razie nie z punktu widzenia katolickiej doktryny wiary.
Portal FiM dotarł do dokumentów świadczących, ze swoją pozycję zawodową pan Chazan zbudował na „skrobaniu”, a kobieta ciężarna – wg niebo w stanie błogosławionym – stanowiła dlań zaledwie „materiał kliniczny”.
Ze wspomnień prof. Michała Troszczyńskiego dyrektora Kliniki Położnictwa i Ginekologii z 2005 roku na lamach tygodnika katolickiego
Niedziela” (nr 6/2005):
Był moim uczniem od 1978 roku i wieloletnim, najbliższym współpracownikiem, a także następcą na stanowisku kierownika Kliniki w Instytucie Matki i dziecka (…) Wybitnie uzdolniony. Pod moim kierunkiem robił szybkie postępy w karierze naukowej. W 1991 roku objął po mnie kierownictwo Kliniki Położnictwa i Ginekologii.
Gdy w latach 80. Troszyński był szefem Kliniki, jego najzdolniejszy uczeń doskonalił się, pracując nad „celem 21 CPBR" (Centralny Program Badań Rozwojowych). W ramach tegoż programu „wykonano u 110 kobiet biopsję trofoblastu w I trymestrze ciąży..." - czytamy w sprawozdaniu Chazana opublikowanym w miesięczniku „Ginekologia Polska" (wrzesień 1998 r.). Dowiadujemy się dalej (str. 523), że „materiał kliniczny stanowiło 110 kobiet posiadających orzeczenie o dopuszczalności przerywania ciąży ze wskazań społecznych i zgłaszających się w latach 1985-1987 w celu przerwania ciąży. W grupie 72 kobiet zabieg przerwania ciąży wykonywany był natychmiast po biopsji, u pozostałych 38 kobiet po 3, 4 dniach. Pacjentki informowano o celu badania, jego przebiegu, rodzaju i stopniu ryzyka i uzyskiwano zgodę na piśmie". Eksperymenty na „materiale klinicznym" bardzo korzystnie wpłynęły na karierę zawodową Chazana, zaś masowe aborcje nie utrudniły mu nawiązania serdecznej komitywy z hierarchami Kościoła, choć - wedle Kodeksu prawa kanonicznego - jest ekskomunikowany - kanon 1398: „Kto powoduje przerwanie ciąży, po zaistnieniu skutku, podlega ekskomunice wiążącej mocą samego prawa".
Później się panu Chazanowi odmieniło.
Mamy w naszym kraju wielu lekarzy, którzy „nawrócili się", jak już „wyskrobali" sobie dwa porządne mieszkania albo piękną willę. Teraz są już bardzo przeciw aborcjom. O jednym lekarzu, znane nazwisko, przez lata mówiło się nawet „złota łyżka". A teraz jest publicznie przeciw i pierwszy chce rzucać kamieniem.
Zonie znanego przeciwnika diagnostyki prenatalnej robił amniopunkcję, w wielkiej tajemnicy, a żonie obrońcy życia terminował ciążę z zespołem Downa. Pytany: „Jak to jest, przecież jesteście przeciw?". A oni najczęściej powiadają: „Słuchaj, to naprawdę wyjątkowa sytuacja". Wyjątkowa, bo dotyczyła ich osobiście, a nie pacjentek. Bo dla pacjentek zawsze mają żelazne sumienie. Ostatnio w modzie „sumienie katolickie”.
O sakralna obłudo! O eklezjalna hipokryzjo!
(Na podstawie FiM nr 29/2014 str. 2 „Profesor skrobak”.)


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 20:47, 06 Cze 2016 Powrót do góry

Nauczycielka nie może być wychowawczynią, bo nie chodzi do kościoła? Sprawę zbada prokurator ...
[link widoczny dla zalogowanych] ... ciola.html
++++++++++++++++++
Do mgr (z bożej łaski) Renaty JUNG
Dyrektorki Świeckiej Szkoły Podstawowej Bezwyznaniowej Samorządowej w Niemczynie

Przypuszczam, że ma Pani poważne kłopoty z dynamiką zmian eklezjalnie-ultrastrukturalnych w naczyniach kapilarnych okolicy przednio-czołowej przy podstawie mózgu (warunkowane istnieniem mózgu potwierdzonego w oparciu o Tomografię...) towarzyszących ogniskowym uszkodzeniom szarej substancji w wyniku usakralnionej fotochemicznie indukowanej agregacji płytek krwi oraz czasowego ucisku na powierzchni podkorowej.
Z dużą dozą prawdopodobieństwa zakładam, że ma Wielebna i nawiedzona potężne zmiany w komórkach śródbłonka, pericytach i astrocytach ściśle związane ze zmianami w błonie podstawnej i macierzy zewnątrzkomkórkowej zarówno w okolicy barierowej jak i bezbarierowej szarej substancji podczaszkowej i okolicy krzyża ogólnie znanej z tego, że nic tak do Boga nie zbliża jak rzeczone okolice krzyża.
To jest naprawdę przykre, tym bardziej, że jako dar boży niestety nieuleczalne a mając na względzie iż per espera ad astra - cel ten uświęcają każde, w tym jej wielebności środki dane przez Boga ku doświadczeniu ciernistej drogi zbawienia.
Jest mi naprawdę przykro z tego powodu, ale niech się jej Wielebność nie załamuje i nie szuka u nauczycieli okazji do odreagowania tej przypadłości.
Noś zatem o świętobliwa dalej ten krzyż, który ci Stwórca wrzucił na plecy w łaskawości swojej i miłości niewyobrażalnej, a być może zostaniesz zbawiona.
Podążaj więc dalej Wasza Dyrektorska Mość swoją drogą i niech Cię to usakralnione szamaństwo na manowce zbawienia skutecznie dalej prowadzi drogą umartwienia.
Amen
[link widoczny dla zalogowanych];


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)