Forum Forum o katolicyzmie Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 PRAWO a usakralnione pedofilstwo Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Czw 10:37, 10 Kwi 2008 Powrót do góry

Umiłowani Siostry i Bracia!
Koniec przedawniania czyli bezkarności wielebnych pedofilów i innej maści oraz zawodu seksualnych dewiantów deprawujących małoletnich. Rząd przyjął projekt zmian w ustawodawstwie karnym.
Osoba pokrzywdzona w dzieciństwie czynem na tle seksualnym po uzyskaniu pełnoletności, a zatem świadomie i niezależnie od presji ze strony osób najbliższych, będzie miała możliwość ujawnienia przestępstwa, co doprowadzi do postępowania karnego. Ma to być możliwe w ciągu pięciu lat od ukończenia przez nią 18. roku życia.Zmieni się też pojęcie „treści pornograficzne". Po nowelizacji ma ono objąć także wygenerowane komputerowo realistyczne wizerunki wirtualnych osób, w tym małoletnich, w sytuacjach mających charakter pornograficzny.
Drżyjcie pedofile - szczególnie w sutannach i habitach!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pią 14:12, 25 Kwi 2008 Powrót do góry

Byt określa świadomość – powiadał Karol Marks. Także w Kościele rzymsko-katolickim. Dopóki pedofilia księży była wyłącznie problemem moralnym, nie spędzała snu z oczu hierarchii.
Zaczęła, kiedy pięć amerykańskich diecezji zbankrutowało w wyniku wypłacenia ofiarom zasądzonych odszkodowań. Łącznie wyniosły około 2,5 mld dolarów. Dokonały tego, czego nie były w stanie sprawić rozpacz, łzy i złamane życie bezbronnych ofiar. Cud przemienienia podejścia Watykanu do przestępstw seksualnych księży nastąpił w wyniku konieczności wydatkowania grubszej forsy. I jak tu nie wierzyć staremu Marksowi.
Jeszcze w 2001 roku obecny Pan na Watykanie, jako prefekt Kongregacji Nauki Wiary, wspolnie i w porozumieniu z Wielkim Świętym zwanym JP II rozesłał do wszystkich katolickich biskupów list, w którym wewnętrzne dochodzenia kościelne dotyczące molestowania dzieci uznał za podlegające tajemnicy pontyfikalnej i pod groźbą ekskomuniki zabronił przekazywania ich wymiarowi sprawiedliwości. Było to zgodne z powszechnym przekonaniem duchownych, że dobre imię Matki Kościoła narażają na szwank nie przestępstwa dokonywane w sutannach, ale ich publiczne ujawnienie. Biskupi ochoczo realizowali odgórne zalecenia. Odpowiadała im koncepcja kościelnej omerty, czyli czarnomafijnej zmowy milczenia. Woleli podejrzanych wyspowiadać i rozgrzeszyć, niż zawiadomić prokuraturę. Księży pedofilów przenosili z parafii do parafii, umożliwiając dalsze bezkarne działania w nowym
środowisku. Mieli jeden cel. Nie poddawać swoich świeckiemu osądowi. Niech za niegodne czyny odpowiadają po śmierci, czyli wcale.
O sakralna obludo! O świętobliwa hipokryzjo!
I pewnie tak by było, gdyby nie porażająca skala zjawiska. W Stanach Zjednoczonych w pedofilskie skandale zamieszanych było ponad 4400 księży i wielu biskupów. W Polsce już około 100.
Oburzeni Amerykanie oczekiwali reakcji Watykanu. Kardynał Ratzinger, jako Benedykt XVI, zmuszony był zmienić stanowisko. Nowe nie kompromituje już Kościoła, jak ów list, ale i nie przynosi mu chwały. Brakuje w nim jednoznacznego potępienia ohydnego przestępstwa i wyraźnych przeprosin. Zamiast tego Benedykt XVI mówił w Ameryce o wstydzie, grzechu, rozdrożach. „Wstydzę się za księży, którzy dopuścili się pedofilii. Zrobimy wszystko, by się to już nie powtórzyło. Kiedy czytałem historie ofiar molestowania, nie mogłem zrozumieć, jak mogło dojść do tego, że niektórzy księża w taki sposób zdradzili misję, jaką było niesienie dzieciom miłości Boga".
O sakralna obłudo! O świętobliwa hipokryzjo!
Konkretem było tylko oświadczenie o wykluczeniu pedofilów ze stanu duchownego. „Ważniejsze, by mieć dobrych księży niż wielu księży". Akurat ta obietnica, jako korzystna finansowo, ma szansę realizacji. Wszak w kastach mniej licznych na członka przypada więcej kasy.
Amerykańskie tournee papieża było udane. Spełniło oczekiwania, bo nie
były wygórowane. Benedykt XVI dwoił się i troił, by ubogacić i dowartościować gospodarzy. W zależności od okoliczności uśmiechał się i żartował albo pochylał nad problemami i głaskał po głowach. Stał zadumany, klęczał i ronił łzy. Spotykał z ofiarami księżej pedofilii i modlił w intencji nawrócenia terrorystów. Wszystko w odpowiednim momencie i we właściwych proporcjach.
Według większości komentatorów, papieskie słowa i deklaracje dotyczą nie tylko Ameryki, ale całego katolickiego świata. "Rzeczpospolita", uznała, że papież „dał lekcję również polskim biskupom". Nie wzięli. Nasz lumpenepiskopat im. abp. Paetza inych dewiantów woli się bogacić, niż ubogacać. Bierze tylko to, co da się spieniężyć.
O świętobliwa obłudo! O usakralnioną hipokryzjo!


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)