Jak trafiłeś(aś) do oazy?

Ja jeszcze do Oazy nie należę, mam zamiar się zapisać jak przejdę do gimnazjum

Ja jak miałam 7 lat zaczęłam chodzić z starszą siostrą na spotkania młodszych dzieci. I tak się zaczęło. Śpiewałyśmy co tydzień na Mszy Świętej. Teraz jestem już w zupełnie innej parafi, ale moja siostra z koleżankami założyła scholkę i już się zaczęła rozwijać. Bardzo lubię śpiewać piosenki religijne więc chodzę na scholkę z wielką przyjemnością. Jak będę w gimnazjum to napewno wstąpie do Oazy.

a ja jeszcze nie byłam nigdy na Oazie, ale w tym roku chyba pojade bo kuzynka ktora jest tam opiekunką czy czyms tam

chce mnie tam zaciągnąc zebym grala na skrzypcach (biedni będa ci oazowicze

)

a to pierwszy raz o takims czyms slysze

mi Oaza zawsze kojazyla sie wlasnie z tymi mm... "obozami"... nie wiem zreszta jak to nazwac Very Happy

poprostu ludzie wyjezdzaja na Oaze i sa tam kilka dni i wracają do domu ^^ takie turnusy... Very Happy

To rekolekcje-Oaza są właśnie organizowane przez Oazę jak o wspólnotę

Dołączył: 31 Mar 2007 Posty: 3 Przeczytał: 0 tematów Ostrzeżeń: 0/5

Ja 4 lata temu dowiedziałam się , ze coś takiego istnieje. Na początku było mi to obojętne, chodziłam na spotkania, ale bez większej radości. Od kilku lat zauważyłam, że nie mogę bez tego żyć od tej pory systematycnie chodzę na oazę, wyjeżdżam na rekolekcję i OM:)

Wobec tego witamy nowego oazowicza na Forum