Forum Forum o katolicyzmie Strona Główna  
 FAQ  •  Szukaj  •  Użytkownicy  •  Grupy •  Galerie   •  Rejestracja  •  Profil  •  Zaloguj się, by sprawdzić wiadomości  •  Zaloguj
 Jak Lenin - wiecznie żywy! Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu
Autor Wiadomość
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Nie 11:47, 18 Maj 2008 Powrót do góry

„Co w sanktuarium robi złoto? (...) Oczy poją się relikwiami oprawnymi w złoto, a sakiewki otwierają się. Wystawia się na pokaz bardzo piękny obraz jakiegoś świętego (...) biegną ludzie i całują, wzywa się ich do składania darów (...) Ściany kościoła błyszczą złotem, a biedacy w nim gołym ciałem. Kościół kamienie przyobleka złotem, a synów swych porzuca nagich”
Św. Bernard z Clairvaux
Tych słów nie cytują żadne kościelne powszechnie dostępne modlitewniki ani Katechizm.
-------------
Polscy katolicy mają w końcu swego nowego boga, do którego mogą się modlić. Święte życie Jezusa zastąpili kontrowersyjnym życiem Wielkiego Świętego JPII. W każdym mieście jakiś pomnik JPII, szkoła czy ulica nazwana jego imieniem. Najlepiej nazwać nasz kraj Rzeczpospolita Polska imienia Jana Pawła II i nie trzeba będzie już się "bawić" w nazywanie szkół, szpitali, placów lub ulic jego imieniem. Chory kraj i to nieuleczalnie!
Polecam książkę byłego zakonnika dra Tadeusza Bartosia "Jan Paweł II. Analiza krytyczna ". Pierwsza wydana na tak dużą skalę książka otwarcie krytykująca papieża. Książka obalająca mit w który obrósł Wielkim zwany Jan Paweł II. W kraju , gdzie 90% tzw. katolików modli się do JP II i uważa go za boga wcielonego, każde słowo krytyki wywołać musi potężną awanturę.
99 % tych czcicieli JP II nie przeczytała ani słowa z żadnej jego encyklik, ani innej książki przez niego napisanej. 80 % z nich nie rozumiała co JP II mówi w swoich kazaniach . Większość nie ma pojęcia jak daleko wstecz JP II cofnął Kościół i jak daleko w swoim konserwatyzmie odszedł od Soboru Watykańskiego II.
Dziwię się jak rozumny człowiek mógł zgadzać się z nauczaniem JP II, jego poparciem dla krwawych dyktatorów w Ameryce Łacińskiej, lekceważeniem dramatu gwałconych kobiet , bezwzględnym zakazem stosowania prezerwatyw, nawet tam, gdzie epidemia AIDS osiągnęła rozmiary zagrażające wyniszczeniem całych narodów lub zamiataniem pod dywan afer związanych z molestowaniem przez księży i biskupów młodych kleryków czy ministrantów.
Dla mnie JP II był kimś wyjątkowo kontrowersyjnym i w żadnym wypadku nie zasługującym na te ochy i achy towarzyszące mu przy każdej pielgrzymce, nie wspominając już o wystawieniu go na ołtarze. JP II był człowiekiem, który gromadził wokół siebie tłumy, tłumy ludzi pragnących spotkać się z gwiazdą medialną, ale nie wiele wynoszących z tych spotkań. Do dzisiaj nie zstąpił duch moralnej odnowy na ziemię.... nie tylko tę ziemię. Czcze wezwania i deklaracje. Czyżby Bóg ich nie słuchał?
Święta krowa jakim jest Kościół nie może być krytykowana, a ten kto to robi uznawany jest za marksistę, idiotę lub opętanego przez diabła szarlatana.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Pon 13:00, 02 Maj 2011 Powrót do góry

Jak żyć w kraju, który dostaje okazjonalnych świętobliwych pierdolców?
Wielki Święty, nieskazitelny – mało - ogromny człowiek, Ojciec Święty, największy w historii świata „ałtorytet” – Heros Cnót Wszelakich mimo, że ponoć od kilku lat cuduje i biesiaduje w Domu Ojca wynieśli go dopiero na ołtarze. Jednej moherowej „róży” – relacja w radio Maryja - nawet pomachał łapką spomiędzy chmurek podczas religijnego spędu. Miała takie cudowne objawienie. Chyba była trzeźwa, a czy przy zdrowych zmysłach…?
W polskich mediach szał. Nie dziwię się „niezależnym” mediom komercyjnym, ale to, co dzieje się w mediach - za przeproszeniem - publicznych, przechodzi ludzkie pojęcie. Połowę informacji w wiadomościach czy panoramie zajmują informacje o beatyfikacji i śmierci – pardon, nie śmierci, bo nie umarł tylko odszedł do Domu Ojca - zastępcy Boga na ziemi. Błogosławiony Jan Paweł II – jak kiedyś Lenin - wiecznie żywy.
Świętobliwy bałwochwalczy pierdolec to bakcyl niemal jak jesienna grypa - ale ten trzyma i teraz będzie trzymał cały rok i od niego jak na razie nie ma lekarstwa.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Redemptor




Dołączył: 16 Lut 2007
Posty: 330 Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 1/5
Skąd: z piekła rodem

PostWysłany: Nie 10:50, 23 Wrz 2012 Powrót do góry

Powstał hymn (uniwersalny) dla szkół, które dostąpiły zaszczytu noszenia imienia Wielkiego Herosa Cnót Wszelakich Błogosławionego Ojca Świętego Jana Pawła II, który nie umarł – tylko odszedł do Pana czy tam do Domu Ojca. Powinien go znać i śpiewać każdy uczeń „papieskiej" szkoły.
Autorem słów i melodii jest ks. prof. Hieronim Chamski - ktory powinien dostać za to jakieś biskupstwo.

Patronie nasz my Twoim śladem
Chcemy się piąć aż po zwycięstwo
Tyś dla nas jest żywym przykładem
Ślij z nieba nam błogosławieństwo
--------------
Nie mamy lękać się w życiu niczego
Kiedy otwarte są drzwi Chrystusowi
Bóg i Ojczyzna” – hasłem każdego
Kto krzyżem pierś swą odważnie zdobi


Hymn w swej bałwochwalczej formie oczywiście w niczym nie przypomina pieśni o Wielkim Stalinie, Mao Tse-tungu czy równie Wielkim Kim Ir Senie, bo przecież gdyby przypominał to byłaby hańba i ogromny wstyd.


Post został pochwalony 0 razy
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:      
Napisz nowy tematOdpowiedz do tematu


 Skocz do:   



Zobacz następny temat
Zobacz poprzedni temat
Nie możesz pisać nowych tematów
Nie możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach


fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2002 phpBB Group :: FI Theme :: Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)